Piętno odciśnięte na psychice przez zdradę może pociągnąć za sobą zaskakujące ofiary. Reakcją na dowody zdrady bywa wybaczenie, agresja, obojętność, ale najbardziej powszechnym jest nadal chęć zemsty. Nie zawsze jednak na osobie, która zdradziła. O tym jak i na kim mszczą się zdradzeni rozmawiamy z detektyw Małgorzatą Marczulewską.
Inaczej mszczą się mężczyźni, inaczej kobiety.
Kiedy sprawozdanie detektywów staje się dowodem i osoba obserwowana dostaje do niego dostęp reakcje mogą być najróżniejsze. Jedną z nich jest agresja kierowana w stronę detektywów, jednak nie ma możliwości, żeby ci się ugięli lub wycofali zeznania. Dużo częstszym przypadkiem jest chęć zemsty osoby zdradzonej, a w tym przypadku kierunek nie zawsze jest oczywisty. Nierzadko ofiarą zemsty staje się nie osoba, która zdradzała, ale osoba z którą partner dopuścił się zdrady.
– Mężczyźni najczęściej mszczą się siłowo, istnieje mnóstwo przykładów, gdzie dochodzi do pobić i innego rodzaju przestępstw z użyciem broni palnej, noży i wszelkich narzędzi, którymi można zrobić krzywdę. Zupełnie inaczej mszczą się kobiety, które najczęściej działają na psychikę. Wysyłają wiadomości do pracy albo członków rodziny jawnie lub anonimowo. – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska. – Kiedy słyszę o chęci zemsty to od razu ustalam co dokładnie ktoś ma na myśli. Drobne sprawy, takie jak wyrzucenie rzeczy męża z domu, to jest kwestia danej osoby, jej związku i jej życia, natomiast jeżeli słyszę o gorszych rzeczach to wtedy ingeruję w te zamiary.
Zniszczenia, wandalizm, nękanie, anonimy, groźby to częste sposoby na zemstę. Detektywi mają do czynienia z zarysowanymi samochodami, wybitymi szybami, wysyłaniem noża do danej osoby na adres domowy lub do miejsca pracy. Samo wysłanie przesyłki nie jest przestępstwem, ale powoduje strach u adresata. Jeśli takie gesty się powtarzają lub przybierają na sile to należy je jak najszybciej zgłosić jako nękanie, które jest przestępstwem. Jeżeli tylko pojawia się nuta zagrożenia to nie można tego bagatelizować. Pragnienie zemsty potrafi zawładnąć psychiką zranionej osoby tak bardzo, że posuwa się ona coraz dalej i przestaje widzieć granicę za którą należy się zatrzymać.
„Skończysz w rowie” – adresatem zemsty jest kochanka.
– Kobiety często mówią, że to nie jest wina męża, tylko wina kochanki. Jeżeli nękanie się nasila to musimy jak najszybciej reagować. Im szybciej tym lepiej. Zranione serce nigdy się nie zrasta. Znam takie sytuacje, że żona przychodziła do kochanki na przykład do pracy, pisała maile na skrzynki współpracowników i szefów. Wyciszała się i znowu uaktywniała co kilka miesięcy. Kiedy w związku tej kobiety z mężem się dobrze układało to zaprzestawała anonimów, a kiedy się znowu zaczynało coś psuć to zwalała to na zdradę, która kiedyś miała miejsce i znowu się uaktywniała sądząc, że mąż pewnie znowu o myśli o tamtej. Trzeba na takie rzeczy reagować. – podkreśla detektyw.
Kiedy mści się zdradzony mężczyzna to sprawa najczęściej trafia do detektywów już po burzy. Sprawy pobić czy uszkodzenia ciała trafiają do detektywów, żeby zapobiec przyszłym, podobnym sytuacjom. Mężczyźni nie dozują emocji tylko reagują agresją w postaci przemocy fizycznej. Inaczej jest w przypadku kobiet, które częściej sięgają po czynności mające znamiona prześladowania i są rozłożone w czasie. Maile czy połączenia telefoniczne, które fizycznie nie robią krzywdy, psychicznie powodują, że osoba zaczyna się bać o siebie i bliskich. Wiadomości takie jak „zobaczysz, skończysz w rowie” albo „potrącę cię samochodem i nawet nie będziesz wiedziała gdzie i kiedy” stanowią realną groźbę i wtedy zawsze trzeba działać.
– Znam takie sytuacje, że po zdradzie osoby nadal są w związku i znam takie, że się rozchodzą w bardzo nieprzyjaznych relacjach i dochodzi do wojny, a wtedy nie ma hamulców z żadnej ze stron. To sytuacja do której nie powinniśmy doprowadzać, bo może się źle skończyć. – przestrzega detektyw Marczulewska. – Kobietom, które zostały zdradzone mówię, żeby wysłały kwiaty kochance, bo to trochę tak jakby śmieci wyniosły się same. Jeżeli ją zdradzał i nie szanował to znaczy, że nie był jej wart i może to dobrze, że się go pozbyła. Najpierw przeboleje i wypłacze, a potem może zacząć nowe życie i znaleźć sobie takiego faceta, który na nią zasługuje.
PODCAST: