Ledwie zaczął się wrzesień, a do agencji detektywistycznych już zgłaszają się rodzice. Dzieciaki uciekają z domów, buntują się, nie chcą chodzić do szkoły, wracają przygnębione, często zapłakane lub wykazujące zachowania agresywne. Dlaczego detektyw jest dobrym adresem, by sprawdzić co się dzieje z dzieckiem? – Zawsze najlepszym rozwiązaniem jest szczera rozmowa, której efektem jest poznanie tajemnic i problemów, które dręczą dziecko lub nastolatka. Czasem jednak nie jest to możliwe. Wtedy do działania wkraczają detektywi – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska. – Prośba o sprawdzenie co robi dziecko, z kim się zadaje, dlaczego pogorszyła się jego nauka lub zachowanie to rzeczy, które można sprawdzić podczas kilkudniowej obserwacji – mówi detektyw. Spraw dotyczących nastolatków jest coraz więcej. Zwykle są to tematy związane z sezonami wakacyjnymi oraz właśnie rozpoczęciem roku szkolnego.

Dlaczego młodzi ludzie ciężko znoszą wrzesień? „Powrót do szkoły to dla nich ponowna socjalizacja”

Jak mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska od początku września zgłoszono blisko 10 spraw związanych z niepełnoletnimi. Większość wygląda podobnie – młody człowiek, uczennica, nie chce wrócić do szkoły, nie przychodzi na lekcje, reaguje agresywnie po powrocie ze szkoły. – Dzieciaki wróciły do szkół po blisko półtorarocznej przerwie. To przerwa, która sprawiła, że wiele młodych ludzi odzwyczaiło się od chodzenia do szkoły, od nauki w klasie, od codziennych relacji z rówieśnikami. Na dodatek ostatni rok spowodował, że wiele młodych ludzi swoje życie prowadzi głownie w Internecie i w mediach społecznościowych. Powrót do szkoły to dla nich ponowna socjalizacja. To może być swoisty szok, który z natury rzeczy może wywoływać pewien bunt i niedostosowanie się. Wzywanie detektywa, bo dziecko nie chce iść do szkoły to oczywiście przesada, ale jeżeli jesteśmy zaniepokojeni, bo negatywnych symptomów jest więcej, to oczywiste, że powinniśmy starać się pomóc i dowiedzieć się jak najwięcej – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.

W czym przydatna może być pomoc detektywa? – Sprawdzamy w jakim otoczeniu obraca się dziecko, czy chodzi do szkoły w takich godzinach jak powinno, czy wraca ze szkoły prosto do domu, z czego może wynikać obniżony nastrój lub trudności, które znajdują swój finał w domu. Kilkudniowa obserwacja pozwala na ogląd, co się dzieje z dzieckiem. Rodzic nie błądzi we mgle, a może uczciwie i szczerze porozmawiać z dzieckiem, wiedząc co ono robi, w jakim towarzystwie się obraca i jakie są jego problemy – mówi detektyw Marczulewska.

Detektywi mówią jasno: nie wkradamy się na Facebooka i Instagrama

Detektyw Małgorzata Marczulewska przyznaje, że jest jeden temat, który jest agencji detektywistycznej zgłaszany najczęściej, ale w tym przypadku detektywi nie zawsze są w stanie pomóc.

– Nie włamujemy się na konta w mediach społecznościowych. Nie przejmujemy Facebooków, nie sprawdzamy korespondencji na Instagramie, nie wkradamy się na Tik Toka. 90% spraw dotyczących niepełnoletnich to właśnie sprawy związane z obecnością dzieci w Internecie. Rodzice chcą wiedzieć z kim pisze dziecko, jakie umieszcza zdjęcia, czy często nawiązuje rozmaite relacje w kanałach społecznościowych. Wielu rodziców uważa, że dostęp do Facebooka córki czy syna pozwoli im poznać i rozwiązać wszystkie problemy niepełnoletniego. To oczywiście nieprawda. Wkradanie się do mediów społecznościowych jest jak kradzież telefonu czy czytanie listów. Jest to złamanie prywatności, które może spowodować utratę zaufania i jeszcze większy konflikt – mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska. – Mówimy rodzicom, że powinni spróbować z anonimowych kont obserwować dziecko. To możliwe, legalne i mniej wątpliwe etycznie. Choć oczywiście w jakiś sposób narusza zasady wzajemnego zaufania, a chodzi nam o coś odwrotnego. Zaufania powinno być jak najwięcej – dodaje.