Gdzie się zaczyna zdrada? Jakie symptomy powinny zapalić w naszych głowach czerwone światełko? Czy zdarzają się zdrady niezaplanowane? Kto zdradza częściej? Wokół zdrady można byłoby rozpostrzeć prawdziwą pajęczynę z kontekstów oraz rozmaitych interpretacji. Detektywi są jednak zgodni co do tego, że to zjawisko bardzo demokratyczne, bo zdradzają zarówno mężczyźni jak i kobiety, po długim stażu małżeńskim, ale i czasem w stanie narzeczeństwa lub dopiero po ślubie. Zdrada może być efektem zarówno wieloletnich zaniedbań małżeńskich jak i impulsem, który pojawia się nagle.

– Zdrada to ogromna część pracy operacyjnej detektywów. Każda sprawa jest inna, wiąże się z innymi emocjami i wrażeniami. Zawsze jednak, gdy prawda wychodzi na jaw to ktoś cierpi. To jest ten przykry, choć czasem oczyszczający wymiar efektów naszej pracy – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.

Co popycha nas do zdrady? Często jest to wstyd przed naszymi fantazjami

Jak zaczyna się zdrada? – To często nie jest wielki spisek czy plan, a przypadkowe spotkanie przy parkomacie, w windzie czy w sklepie. Pojawia się porozumienie, spojrzenie głęboko w oczy i więź. Proszę mi wierzyć, że takie rzeczy nie dzieją się w filmach, a naprawdę mamy sytuacje jako detektywi, że rozpracowujemy sprawy, których genezą był zupełny przypadek – mówi Małgorzata Marczulewska, Prezes Grupy AVERTO. – Oczywiście nie ma co ukrywać, że środowiskiem bardziej sprzyjającym zdradzie jest np. miejsce pracy. Tam zawiązuje się trwała relacja i osoby, które zbliżają się ze sobą bazują nie tylko na pociągu fizycznym, ale i na tym, że się znają, czują do siebie sympatię i poza pociągiem fizycznym następuje też pewna fascynacja intelektualna. Zdarza się, że zawiązują się również relacje długoterminowe. W przypadku takich miejsc łatwiej o fascynację ze strony kobiet, ze względu na to, że zdrada Pań wynika z bardziej emocjonalnych niż fizycznych pobudek – dodaje detektyw.

Detektywi przyznają, że wiele zdrad zaczyna się w Internecie. Mamy tutaj do czynienia z prawdziwą rewolucją obyczajową, bo jeżeli ktoś rzeczywiście poszukuje romansu, zaspokojenia fizycznego czy relacji opartej tylko na współżyciu to obecność w mediach społecznościowych czy na portalach randkowych powinna mu to bez problemu dostarczyć: – Tam nie szuka się miłości. Wynika to z faktu, że współmałżonkowie nie rozmawiają ze sobą o swoich potrzebach. Fantazje są różne, o tym można byłoby napisać książkę. Zdarzały się historie, że detektywi nakrywali pary kochające się w… przymierzalni sklepowej. Mężczyzna tłumaczył, że żona na pewno by się nie zgodziła, a kochanki z Internetu czy za pieniądze robią to bez problemu. Wstyd przed fantazjami jest jednym z powodów zdrad, a osoby szukające romansów, w dużej mierze kierują się w stronę portali randkowych właśnie w celu realizacji swoich seksualnych marzeń – dodaje Małgorzata Marczulewska.

Nie włamujemy się na Facebooka i Instagrama. Skuteczniejsza jest obserwacja

Do detektywów bardzo często zgłaszają się mężowie, którzy mówią o swoich żonach szalejących po Facebooku i Instagramie czy żony, które zauważyły, że ich mężowie nie rozstają się z telefonem i również posiadają aplikacje, które mogą być przyczynkiem do nawiązywania relacji.

– Detektywi pracują operacyjnie. Nie zajmujemy się włamywaniem na Facebooka czy na What’s Up. Oczywiście jesteśmy świadomi, że to tam, dla wielu osób zaczynają się „łowy” jeżeli chodzi o romansie, ale zawsze mówimy naszym klientom, że wymienianie z kimś zdjęć albo sprośnych wiadomości jeszcze nie jest zdradą. Prawdziwa praca operacyjna polega na obserwacji i weryfikowaniu czy podejrzenia znajdują potwierdzenie – mówi detektyw Marczulewska. – Są programy szpiegowskie, ale detektywi nie dotykają nielegalnych programów, bo jest to nieetyczne. Jesteśmy jako detektywi proszeni, by założyć sobie konto na portalu randkowym i sprawdzić kilka profili, bo klientka podejrzewa, że któryś z nich to jej mąż. Oczywiście takie zlecenia przyjmujemy, ale bardzo często jest to czasochłonne. Obserwacja jest skuteczniejsza i zwykle szybsza – dodaje Małgorzata Marczulewska.

WYSŁUCHAJ PODCASTU GRUPY AVERTO NA YOUTUBE, SPOTIFY I SOUNDCLOUD!