Trudno jest odpowiedzieć na pytanie czy detektywi lubią walentynki. Ponad 40% spraw z którymi się borykamy to właśnie kwestie zdrad, podejrzeń o zdradę czy udokumentowania zdrady w celach rozwodowych. Czy w takiej pracy jest miejsce na romantyzm i na wiarę w to, że miłość może być wieczna, a ludzie wobec siebie uczciwi? Jak mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska uczucia to trudny i skomplikowany temat: – Detektywi na temat ludzkich uczuć wiedzą więcej niż ludziom się wydaje. Więcej widzimy, a setki obserwacji w ciągu roku powodują, że tak naprawdę prawie nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. Detektywi muszą być uważni, ostrożni, a jednocześnie bardzo delikatni w przypadku pracy nad sprawami, które dotyczą silnych uczuć. Mieszanka miłości, nienawiści, namiętności, pożądania to często mieszanka, która niesie zniszczenie. Na szczęście nie zawsze, ale to wymaga pracy – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska. Czy 14 lutego, czyli walentynki to ważny dzień? – Pracować nad małżeństwem czy związkiem należy cały rok – dodaje detektyw.

95% podejrzeń o zdradę zwykle się sprawdza. „Niepewność powoduje bezruch, a wiedza otwiera przed nami możliwości działania”

Czy możemy więc nazwać detektywów specjalistami od spraw miłosnych? Nie jesteśmy psychologami, terapeutami ani biurem matrymonialnym, ale każdy detektyw musi mieć w sobie cechy, które pozwolą mu na uchwycenie intencji i uczuć jakie są między ludźmi. To właśnie ta czujność prowadzi do zebrania dowodów, a te przedstawiane są zwykle klientom. Jak mówi detektyw Małgorzata Marczulewska każdego tygodnia do biura Grupy AVERTO zgłasza się od kilku do kilkunastu osób z podejrzeniem zdrady współmałżonka. Czasem klienci mają konkretne przesłanki, czasem tylko przeczucia. Czy zawsze chcą usłyszeć prawdę? To bardzo trudne i często wiąże się z poważnymi życiowymi zmianami.

– Kiedy ktoś przychodzi już do biura detektywistycznego to musi mieć silne przekonanie, że w jego życiu małżeńskim dzieje się coś złego. Oczywiście zdarzają się przypadki, że czyjeś podejrzenia się nie potwierdzają, a już wstępna rozmowa wykazuje nadgorliwość lub brak zaufania wobec współmałżonka. Nasze doświadczenia pokazują jednak, że kiedy już dochodzi do śledztwa to ponad 80% przypadków podejrzeń o zdradę się potwierdza – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska. – Zdradzają mężowie, zdradzają żony. To zdrady w młodych związkach, ale i wieloletnich małżeństwach. Tak naprawdę chyba nie ma na to reguły i bardzo często nie ma także wytłumaczenia. To kwestia nudy w małżeństwie, rutyny, ale i często zauroczenia. Konsekwencje są zawsze poważne, stąd też pytamy naszych klientów czy są pewni, że chcą znać prawdę. Osobiście zawsze powtarzam, że najgorsza w tego typu sytuacjach jest niepewność. Niepewność powoduje bezruch, a wiedza otwiera przed nami możliwości działania. Nasi detektywi zawsze do spraw związanych z uczuciami podchodzą konkretnie, ale delikatnie. Wiemy, że ktoś będzie cierpiał. Tutaj nie można pozwolić sobie na jakikolwiek niedelikatny ruch – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.

Dlaczego w ostatnim czasie spraw dotyczących zdrady było więcej? Jak wyjaśniają eksperci Grupy AVERTO to kwestia pandemii i tego, że wiele rzeczy trudniej jest ukryć. – Więcej czasu spędzamy w domach, nasze „nagłe” wyjścia czy zbyt długie przesiadywanie przy komputerze czy nierozłączność z telefonem są bardziej widoczne – przyznaje detektyw Marczulewska.

Wybaczenie zdrady jest możliwe, ale bardzo trudne. „Detektyw dostarcza wiedzę. Nie oceniamy intencji”

Czy zdrada musi zawsze oznaczać koniec związku? Jak mówi Małgorzata Marczulewska to byłoby przesadne generalizowanie. Żadna sprawa i żadna historia nie jest taka sama: – Kiedy ktoś nas zapyta: wybaczysz zdradę? Odpowiadamy absolutnie, z przekonaniem i z całkowitą pewnością: nie. Nie i koniec. Nasze doświadczenia pokazują, że wiele osób stając z prawdą twarzą w twarz, ze swoimi błędami, grzechami, pomyłkami, dopiero jest w stanie spojrzeć z dystansem na to, że mamy w małżeństwie więcej niż nam się wydawało. Znam pary, które po zdradzie odbudowały swoje związki i było lepiej niż wcześniej. Oczywiście najpierw jest złość i gniew, ale potem może nastąpić wytłumaczenie, wybaczenie i odbudowanie. Tutaj bardzo często potrzebna jest pomoc specjalistów. Ja jako detektyw wielokrotnie rozmawiam z paniami, które dowiadują się o zdradzie mężów. Widzę jak one walczą z myślami, jak odbudowują się po tym szoku. To jest zwykle bardzo trudny czas, ale możliwy do przepracowania – dodaje Prezes Małgorzata Marczulewska.

A co z tym przekonaniem, że „jak zdradzi raz, to będzie zdradzać zawsze”? – Nie ma dwóch takich samych historii. Żony znają swoich mężów, mężowie żony. Widzą ich skruchę, widzą reakcje, słyszą żal lub go nie słyszą. Detektyw dostarcza dowód. Naszym zadaniem nie jest oceniać intencji, tylko dostarczyć klientowi wiedzę. A wnioski, a następnie konsekwencje tych wniosków to jest zawsze sprawa do omówienia wewnątrz związków – mówi detektyw Marczulewska.