Rok 2020 pod wieloma względami będzie najcięższym rokiem w naszym życiu. To kwestie zawodowe, gospodarcze, rozrywkowe, jak i rodzinne i towarzyskie. Pandemia zamknęła nas w domach i jak się okazało to nie zawsze sprzyjało naszemu szczęściu rodzinnemu. Z informacji Grupy AVERTO wynika, że w tym roku o ponad 30% wzrosła ilość zgłoszeń do detektywów w sprawie weryfikacji informacji i podejrzeń w sprawach związanych ze zdradami małżeńskimi. – Wszystko wskazuje na to, że rok 2020 przejdzie do historii jako czas pandemii zdrad i rozwodów. Jakie są tego powody? Spędzamy więcej czasu w domach, trudniej nam ukrywać tajemnice przed małżonkami. Drastycznie rośnie także liczba domowych konfliktów – mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska.

„Zgłosiła się klientka, która poprosiła, by sprawdzić co się dzieje z jej mężem, bo spędza codziennie kilka godzin przy telefonie, uśmiecha się do niego i zabiera go nawet pod prysznic”

Od wielu lat statystyki pokazują dynamiczny wzrost ilości rozwodów w Polsce. W 2018 roku rozpadło się blisko 63 tysiące małżeństw. Rok później ta liczba przekroczyła już 65 tysięcy. Czy w roku 2020 możliwe są wzrosty? Sprawa jest złożona: wniosków rozwodowych i zgłoszeń do detektywów jest zdecydowanie więcej, ale pandemia koronawirusa spowodowała, że nie wszystkie wnioski doczekały się rozpatrzenia przed obliczem Temidy w odpowiednim terminie. Spraw jest więcej i toczą się wolniej, co będzie mieć odzwierciedlenie w statystykach. Jak mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska dla małżeństw to trudny czas. Pandemia pokazała bowiem, że nie wszystkie związki działają w sposób harmonijny. W standardowym trybie życie różnice nie były tak mocno odczuwalne.

– Zdrad małżeńskich jest więcej. Przebywając w czterech ścianach ze współmałżonkiem niektórzy szukają odskoczni i oderwania od rzeczywistości. Takie sytuacje kończą się konfliktami, a nawet rozwodem. Pandemia ujawniła, że poszukiwaliśmy przygód poza domem. Uważam, że statystyki rozwodowe będą rosły dynamicznie gdy skończy się pandemia i gdy sądy zaczną funkcjonować w standardowym trybie. Detektywi pracują pełną parą i ze swojego doświadczenia wiem, że zgłoszeń z prośbą o weryfikację zdrady jest coraz więcej – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska. – Wiele ludzi dopiero w czasie pandemii zauważyło, że w ich związkach „jest coś nie tak”. Ostatnio zgłosiła się klientka, która poprosiła, by sprawdzić co się dzieje z jej mężem, bo spędza codziennie kilka godzin przy telefonie, uśmiecha się do niego i zabiera go nawet pod prysznic – mówi Prezes Marczulewska.
Detektyw wkracza do akcji gdy małżonek / małżonka podejmują decyzję o tym, by zweryfikować swoje podejrzenia. Wnioski ze śledztwa często są podstawą dowodową np. przy rozprawie rozwodowej.

Powody rozwodów? Zdrada, długo nic… a następnie problemy finansowe i „różnice charakterów”

Jakie są główne przyczyny rozwodów? Doświadczenia detektywów pokrywają się z ustaleniami detektywistycznymi. Zwykle chodzi o zdradę. Jest to przyczyna bezpośrednia i urażonym małżonkom trudno jest zaakceptować fakt, że doszło do akty niewierności. Kolejne powody to nieporozumienia w sprawach finansowych, przemoc, uzależnienia, brak satysfakcji seksualnej czy szeroko rozumiana „niezgodność charakterów”. Detektywi przydatni są w udowodnieniu właściwie większości z wyżej wymienionych problemowych sytuacji życiowych.

– Zgadzam się ze statystykami, choć nie jestem ich wielbicielką. Podstawową przyczyną rozwodów i najczęstszym powodem wizyty w agencji detektywistycznej jest podejrzenie zdrady. Nie należy jednak ograniczać rozwodów i pracy detektywów tylko i wyłącznie do tematu zdrad. Owszem to większość, ale pomagamy klientom także w innych przypadkach. Zdarzają się konflikty o majątek, problemy wynikające z zadłużeń współmałżonka. Inne przypadki to dokumentowanie np. przemocy fizycznej czy psychicznej. Tutaj praca detektywa jest bardzo przydatna podczas zakładania sprawy rozwodowej lub nawet, by przedstawić dokumentacje podczas interwencji policyjnych – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska. – W statystykach pojawia się wątek „braku satysfakcji seksualnej”. Efektem jest oczywiście zdrada. Zwykle małżonkowie nie tłumaczą sobie, co jest powodem zdrady. Akt jest aktem i małżonkowie albo decydują się na terapię i wybaczenie albo się rozstają – dodaje Prezes Marczulewska.