Furorę w Internecie robią obrazki wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Widzimy na nich np. słynnego Chałkonia, ale i inne, często bardzo śmieszne żarciki, które generują wiele komentarzy, reakcji i dyskusji. Czy niepozorny żart w sieci może być niebezpieczny? Otrzymujemy wiele sygnałów, że na frach internetowych pojawiają się grafiki prowokujące do komentarzy, a następnie oszuści wychwytują osoby starsze i nieświadome nowinek internetowych, by podejmować wobec nich prób oszustwa.
AI generuje obrazki, a nieświadomi seniorzy je komentują. Oszuści sprawdzają wówczas, kto jest obyty w sieci, a kogo można oszukać
Oszustwo „na Chałkonia” wygląda mniej więcej tak: na forum internetowym pojawia się obrazek wygenerowany przez sztuczną inteligencję np. piękna rodzina jedząca polski obiad, para staruszków w uścisku, dziecko głaszczące kotka. Podpis pod grafiką zachęca do pisania komentarzy. Oczywiście wielu użytkowników jest świadomych, że generatorem zdjęcia jest sztuczna inteligencja, a wielu, szczególnie starszych – zupełnie nie.
Takie osoby piszą wówczas komentarze: „Gratuluję”, „Dziękuje”, „Pozdrawiam” i bardzo często już po ich zdjęciach profilowych widać, że to osoby starsze podatne na internetowe manipulacje.
– Wtedy do akcji wkraczają oszuści, którzy piszą prywatne wiadomości i wtedy zaczyna się oszukiwanie. Metod jest oczywiście kilka. Zaczynając od nawiązywania dialogu przez: „podoba mi się Twoje konto. Chcę się z Tobą zaprzyjaźnić” po niestety częstsze polegające na wysyłaniu seniorom linka z hakerskim oprogramowaniem, który wirusuje komputer i może doprowadzić do wyczyszczenia konta bankowego – mówi Małgorzata Marczulewska, prywatny detektyw i windykator.
Obrazki wygenerowane przez sztuczną inteligencję mogą stać się więc przynętą dla oszustów. Dzięki nim weryfikują oni, kto jest internautom świadomym, a kto nie. Do tych nieświadomych kierują wiadomości.
– Seniorzy na Facebooku nie rozróżniają, co jest fikcją, a co prawdą. Mają także problem z rozpoznawaniem fejkowych kont, co powoduje, że często nawiązują dialogi z oszustami, klikają w nieodpowiednie linki czy nawet przesyłają im pieniądze – mówi detektywka.
Rekordowa ilość oszukanych przed świętami
Ostatnie miesiące to niestety renesans oszustów. Tylko w grudniu zajmowaliśmy się kilkunastoma sprawami związanymi z oszustwami internetowymi w stylu „na OLX” czy „na Vinted”. Pęd codzienności powoduje, że coraz częściej dajemy się nabrać na wiadomości, gdzie oszuści podszywający się pod np. usługi kurierskie wysyłają nam linki, a my w nie klikamy.
– Oszuści są coraz bardziej wyrafinowani, a w sieci ich ofiarami padają już nie tylko seniorzy, choć oczywiście ta grupa jest najbardziej podatna na fałszywe treści. Osoby dorosłe i młodzież często daje się oszukać na inne metody, związane np. z zakupami internetowymi czy dostarczaniem przesyłek kurierskich, gdy np. „trzeba kliknąć w link by dopłacić za przesyłkę” i nagle okazuje się, że z naszego konta znikają pieniądze – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.
Najlepszym sposobem zabezpieczenia jest oczywiście ostrożność, ale tutaj często nawet osoby świadome pułapek Internetu mogą dać się nabrać.
– Ujawnienie oszusta internetowego jest zadaniem trudnym. Czasem nawet niemożliwym, ale mamy w tej dziedzinie swoje sukcesy. Potrzebna jest silna sekcja informatyczna i szybkie działanie – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.