Stara miłość nie rdzewieje, więc kurz walki po rozpadzie związku opadając może odsłonić dawne uczucie. A co jeśli kurz opada kiedy byli małżonkowie są już w nowych związkach? Wbrew logice zdrady z byłym partnerem nie są tak niecodziennym zjawiskiem jak może się wydawać. Kiedy powinniśmy wzmóc czujność? Jakie kontakty są niewinne, a jakie przekraczają granicę za którą już niedaleko do zdrady? Dlaczego ktoś, kogo porzuciliśmy staje się znów obiektem pożądania?

Od tlącego się uczucia do płomienia namiętności

Sytuacji w których dochodzi do zdrad w nowych związkach między byłymi partnerami nie jest dużo, a jednak nadal zdarza się, że dawne uczucia zamiast wygasnąć to tlą się niewidoczne, żeby w nieoczekiwanym momencie zapłonąć niebezpiecznym ogniem. Jeżeli rozmowy z byłym partnerem dotyczą nieuniknionych spraw organizacyjnych takich jak wspólny biznes czy dzieci to nie jest powód do niepokoju. Wątpliwości pojawiają się kiedy wizyta u byłego małżonka coraz częściej znacznie przekracza wyznaczone godziny spotkań z dzieckiem lub kiedy kolacje dotyczące spraw firmowych są coraz częstsze i dłuższe.

– Jeżeli relacja skończyła się niedawno, to najpewniej skończyła się pod wpływem nerwów, które opadają i maleją z upływem czasu, wtedy często zapomina się o złych rzeczach, a w pamięci zostają te dobre. Wówczas niewiele potrzeba, żeby wybuchł wulkan emocji. – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska. – Czasami w nowym związku popadamy w rutynę i wtedy pod wpływem emocji oraz chwil, które te emocje wzbudzają, potrafimy się zapomnieć i przekroczyć barierę, której nie powinniśmy przekraczać. Do zdrady z byłym partnerem często dochodzi dużo prościej. Jeżeli mamy zdradzić partnera z kimś nowym, to bariera psychiczna jest mocniejsza, natomiast w przypadku kogoś, z kim już byliśmy dużo łatwiej ją przełamać.

Z obecnym mi dobrze w życiu, z byłym mi dobrze w łóżku

Dramatyczne gesty, takie jak usuwanie konta byłego partnera z portali społecznościowych, nie muszą być konieczne do stworzenia nowej, zdrowej relacji. Granica między niezbędnymi kontaktami, a flirtem z byłym partnerem wcale nie jest cienka i łatwo ją nakreślić. Jeżeli rozmowy zaczynają dotyczyć nieistotnych dla wspólnych spraw szczegółów z życia codziennego albo wymiany zbyt dużej ilości informacji między byłymi partnerami to może wzbudzać niepokój. Jasno określone granice powinny być ustalone na początku i przestrzegane cały czas, bez wyjątków, przez obie strony. Tworząc nowy związek powinniśmy być w porządku i nie utrzymywać relacji, które mogłyby wzbudzić niepokój obecnego partnera, mimo ciepłych wspomnień.

– Zdarza się, że osoba zdradzająca mówi, że z nowym partnerem układa się super i żyje się świetnie, że dogadują się w stu procentach, ale pozostaje mankament życia łóżkowego, które z byłym partnerem było lepsze. Od tego jesteśmy w związku, żeby mówić sobie o dobrych i złych rzeczach. Jeżeli chcemy, żeby druga strona zachowywała się inaczej to należy powiedzieć o swoich potrzebach, może istnieje bariera wstydu, może druga strona boi się zacząć taką rozmowę. – mówi detektyw. – Generalna zasada jest taka, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej wody, ale sama jestem przykładem wyjątku od tej reguły. Znam pary, które zeszły się po latach i tworzą dużo lepszy związek niż wcześniej. Natomiast jeżeli mamy nowych partnerów to nie może być tak, że oszukujemy drugą stronę.

Zdradzona żona obecną kochanką byłego męża

– Miałam wielu klientów, którzy wieszali psy na kochance lub kochanku partnera, a po jakimś czasie sami stali się tą kochanką lub kochankiem. Istnieje w ludziach przeświadczenie, że skoro zostałem zdradzony to ja też mogę zdradzać. Osoba zdradzona często odgrywa się na nowym partnerze za poprzedniego. – tłumaczy Marczulewska. – To fatalny efekt domino, odreagowując złe emocje na nowym związku i niewinnym partnerze z góry skazujemy ten nowy związek na przegraną. Zawsze mówię zdradzonym klientom, że idąc w nowy związek powinni wyczyścić głowę i zacząć od nowa, a nie oskarżać kolejnego partnera o niepowodzenia poprzedniego związku.

Do namiętności między byłymi partnerami nie powinno dochodzić nie tylko ze względu na szacunek do trwającego związku, ale również dlatego, że poza nielicznymi wyjątkami jest to droga bez przyszłości. Nie ma nic złego w kontaktach i spotkaniach, które są koniecznością, ale jeśli zażyłość z byłym partnerem zaczyna być niepokojąca to warto sprawdzić obawy o to czy stara miłość rzeczywiście nie rdzewieje. Nie należy natomiast oskarżać partnera o zdradę, ani niczego insynuować jeżeli nie mamy dowodów. Detektywi podkreślają niejednokrotnie, że oskarżenia o zdradę, której nie ma potrafią zepsuć związek dużo bardziej niż faktyczna zdrada.