Rok 2020 pokazał jak niespodziewane i zaskakujące może być życie – coś co nazywaliśmy „ciekawostką ze świata” i trochę ignorowaliśmy, czyli Koronawirus z Wuhan, nagle stał się jednym z najważniejszych gospodarczych tematów dekady, który przemeblował nasze życie w każdym aspekcie. Pod kątem gospodarczym wiele branż znalazło się w dramatycznej sytuacji. Rośnie ilość bankructw oraz zawieszonych działalności. – Windykacja zarówno od firmy, która ogłosiła upadłość jak i od firmy, która znajduje się w stanie zawieszenia działalności gospodarczej jest procesem zdecydowanie trudniejszym, o ile możliwym. Statystyki gospodarcze powinny być dla wszystkich przedsiębiorców znakiem ostrzegawczym: windykację należy rozpocząć możliwie szybko, szczególnie w branżach, które objęte są lockdownem lub ich kondycja jest zdecydowanie gorsza ze względu na odpływ klientów – mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska.
W roku 2020 windykacji w Polsce było zdecydowanie więcej niż w roku 2019. Wynika to z gospodarczych konsekwencji pandemii koronawirusa. Jak mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska pozytywne jest, że przedsiębiorcy, którzy często długimi miesiącami odkładali decyzję o wszczęciu postępowania windykacyjnego, teraz działają zdecydowanie bardziej dynamicznie. Często już po kilku dniach po terminie opłacenia faktury decydują się na przekazanie sprawy do widnykatora: – To kwesta np. monitoringu płatności, czyli telefonu lub smsa z przypomnieniem o konieczności wniesienia opłaty. Przedsiębiorcy bardzo cenią sobie relacje z podwykonawcami czy klientami i nie chcą konfliktów, ale jednocześnie wiedzą, że w czasie pandemii przekładanie płatności jest zwiastunem złej sytuacji w firmie, a na straty w tym trudnym czasie nikt nie może sobie pozwolić – mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska.
Największe problemy z płatnościami – co oczywiste – mają firmy najmocniej dotknięte efektami pandemii koronawirusa. Szacuje się, że w 2020 roku działalność mogło zawiesić nawet… 100 tysięcy firm. Przedsiębiorcy decydują się na zawieszenie działalności, gdy nie są w stanie na bieżąco realizować swoich usług, a jednocześnie nie podejmują decyzji o definitywnym zamknięciu firmy. Daje to im uprawnienia podczas postępowań restrukturyzacyjnych. W przypadku takich firm ciężko jest również dokonać skutecznej windykacji, co klienci powinni mieć na względzie. Które branże w roku 2020 najczęściej zawieszały działalność?
- Hotele, pensjonaty. Kwatery (+10,9)
- Taksówki osobowe (+10,7)
- Firmy budowlane zajmujące się wykańczaniem wnętrz (+7.2)
- Firmy budowlane, realizatorzy inwestycji (+6,3)
- Transport drogowy (+6,2)
- Fryzjerstwo i kosmetyka (+6,2)
– Dla wierzycieli ta statystyka powinna być sygnałem ostrzegającym – jeżeli naszym dłużnikiem jest hotel czy firma budowlana to wiemy, że te branże są bardzo silnie dotknięte kryzysem i być może firmy te zamierzają zawiesić swoją działalność lub ogłosić upadłość. W takich przypadkach windykacja powinna odbywać się możliwie szybko i pozwala ona na odzyskanie pieniędzy, gdy jeszcze przedsiębiorca jest w relatywnie dobrej kondycji finansowej – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.
– Nie możemy Ignorować sygnałów z gospodarki podejmując decyzji o udzielaniu pożyczek czy decyzji o tym, by przedłużyć możliwość zapłaty faktur za towar czy usługę. Rok 2021 zaczyna się dla gospodarki bardzo ciężko. Trwa lockdown i nie wiadomo jak długo jeszcze gospodarka będzie ograniczana przez koronawirusa. Recesja w Polsce jest największa od 1991 roku, a bieżące informacje o „odmrażaniu” gospodarki są skromne, sytuacja europejska każe spodziewać się raczej problemów i kolejnych bankructw, a nie poprawy sytuacji. Musimy być ostrożnymi optymistami, ale przy podejmowaniu decyzji należy kierować się interesem własnej firmy i swoich pracowników – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.