Kto jest głównym klientem agencji detektywistycznych? Czy są to zdradzane kobiety? Mogłoby się tak wydawać, ale eksperci przestrzegają, by pod żadnym pozorem nie ulegać stereotypom. Zarówno mężczyźni jak i kobiety proszą detektywów o pomoc. W dyskursie jednak częściej zwykło się mówić o zdradzanych żonach niż mężach. Eksperci tłumaczą to również tym, że panowie są bardziej dumni i o zdradach swoich żon mówią rzadziej. Są również bardziej skłonni do wybaczania. W nowym podcaście Grupy AVERTO mówimy o zdradach kobiet, ale i o oszustwach matrymonialnych skrupulatnie przygotowywanych przez Panie.
- Kobiety również zdradzają, ale zdrada kobiet znacznie różni się od tej męskiej
- Kobiety nie myślą o krótkich romansach, ich motywacja to zazwyczaj uczucia, chęć przeżycia czegoś więcej, wyrwanie się z nieszczęśliwego związku lub rutyny
- Również w przypadku oszustw matrymonialnych kobiety działają inaczej. Mężczyźni najpierw zdobywają uczucia, a potem majątek. Kobiety działają szybciej i stawiają na szantaż
- Detektywi mają tu zwykle pełne ręce roboty. Obiektami szantażu zwykle są mężczyźni żonaci, z wysoką pozycją społeczną i dużymi pieniędzmi
Kobietom nie w głowie „one night standy”. Jak jest zdrada to zwykle muszą być także uczucia
Częściej zdradzają kobiety czy mężczyźni? Statystyki pokazują, że panowie, ale… to nie są przepastne różnice. Jak mówią eksperci kobiety również zdradzają, ale to jest zdrada zupełnie inna. Jak mówi Prezes Małgorzata Marczulewska nie mamy tu zwykle do czynienia z klasycznymi „skokami w bok” czy „one night standami”. Kobiety w zdradzie szukają innych emocji. To nie jest zaspokojenie popędu, a chęć atencji, uwagi, czułości. To paniom zdarzają się dłuższe romanse, a mężczyźni w przypadku zdrad kierują się innymi pobudkami. Co ważne, to kobiety są zwykle bardziej gotowe do zrywania relacji rodzinnych i rozwodów po romansie. Jak już pisaliśmy to wynika z celu relacji poza małżeńskiej oraz jego bardziej emocjonalnego charakteru.
– Mężczyźni są mniej czujni jeżeli chodzi o swoją sytuację rodzinną, często mijają miesiące nim zorientują się, że ich żona może mieć kochanka. Jeżeli żona zdradza i zamierza odejść to zwykle przygotowuje się do tego wiele miesięcy. Zdarzają się sytuacje, że kobieta odkłada pieniądze, urządza mieszkanie, wysyła sygnały do swojego otoczenia, że w jej związku dzieje się źle. To oczywiście nie jest reguła, bo odejścia z dnia na dzień się zdarzają. Zwracam jednak uwagę, że kobiety zdecydowanie rzadziej dają się porwać emocjom – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.
Zdrada kobiet jest inna, trudniejsza do wykrycia, trudniejsza do pracy psychologicznej i terapeutycznej. – Pocałunek, czułość, bukiet róż, pamiętanie o rocznicach. W związkach z długoletnim stażem często rutyna gra pierwsze skrzypce. To powoduje, że panie czują się niedowartościowane, chcą przeżyć jeszcze coś w życiu, a mąż zdaje się nie być zainteresowany. Wtedy jak to mówię pojawia się „książę z bajki”, z ustami pełnymi komplementów. Dochodzi do zauroczenia i może dojść do zdrady. Bardzo rzadko kobieta zdradza, bo ma ochotę na seks. Tutaj zwykle chodzi o uczucia – mówi Małgorzata Marczulewska.
Kobiece oszustwa matrymonialne? Szybsze, bardziej wyrafinowane i skierowane w konkretnych mężczyzn
A co z oszustwami? Tutaj również jest inaczej. Kobiety często oszukują mężczyzn. Dochodzi również do szantaży i sytuacji na granicy prawa. Co ciekawe, kobiety zdecydowanie rzadziej „polują” na swoje ofiary w Internecie. Oszustek matrymonialnych w sieci jest mniej niż oszustów.
– Femme Fatale to pojęcie, które detektywom jest bardzo dobrze znane. Zaznaczam jednak, że w przypadku mężczyzn i kobiet działa to trochę inaczej. Mężczyzna oszust najpierw zdobywa zaufanie kobiety, nawiązuje z nią relacje, czasami doprowadza nawet do ślubu, by przejąć jej majątek. Kobiety działają bardziej dynamicznie. Anonsują się np. na portalach erotycznych, zwabiają mężczyznę w pułapkę i np. nagrywają film, robią zdjęcia. Tak zdobyty „materiał” służy później do szantażu. Takich sytuacji jest naprawdę bardzo dużo. Przychodzą do nas panowie, którzy mówią, że to miała być dyskretna sytuacja, a na następny dzień pojawiła się kobieta z kolegą i bardzo konkretnymi oczekiwaniami – mówi Małgorzata Marczulewska.
Jak zachować się w takiej sytuacji? – Płacenie w takich przypadkach jest bardzo częste. Mężczyźni najpierw godzą się na wypłacenie jakiejś kwoty w zamian za spokój, a potem okazuje się, że to nie była jedna wypłata, a kilka. Szantażystka wraca, grozi, bywa bardzo niebezpiecznie. Zdarzały się przypadki klientów, którzy nawet byli po próbach samobójczych. Kiedyś wydawało nam się, że z domów publicznych korzysta pewien margines społeczny. Proszę mi wierzyć, nie jest tak. Mieliśmy biznesmenów, ludzi o wysokiej pozycji i dobrej reputacji. Momenty słabości były tu bardzo drogie, a nasze działanie zmierzało do tego, by tajemnica pozostała tajemnicą – dodaje Marczulewska.