Mniej postępowań restrukturyzacyjnych w roku 2020. „Możemy już mówić o pewnym kamuflowaniu bankructwa”
Dane sądowe za rok 2020 pokazują tendencję, która jest tak zaskakująca, że aż nieprawdopodobna! Z danych sądów rejonowych wynika, że w minionym roku restrukturyzacji było o 20% mniej niż w roku 2019. Wpływało mniej wniosków, mniej spraw było rozpatrywanych. Ogólnie na podstawie takiej informacji można byłoby przypuszczać, że sytuacja przedsiębiorców jest… dobra albo nawet bardzo dobra. Eksperci jednak nie mają wątpliwości, że obecna sytuacja to po prostu zakamuflowany kryzys, który w pełni widoczny będzie dopiero gdy tarcze finansowe i pomoc od Rządu przestanie działać.
Uproszczona restrukturyzacja i tarcze finansowe wpływają na spadek liczby bankructw?
Z danych z sądów rejonowych wynika, że w 2020 roku wpłynęło do nich w sumie o 20,5 proc. mniej wniosków o restrukturyzację niż w 2019 roku. Sytuacja jest tym ciekawsza, że w niektórych miastach odnotowano naprawdę niski poziom zgłaszania takich wniosków – spadki w Opolu czy Częstochowie przekraczały 50%. Były jednak miasta gdzie odnotowano znaczące wzrosty – w Gorzowie Wielkopolskim upadłości jest mnóstwo. W Szczecinie ten wzrost również jest widoczny – to ponad 80% w porównaniu rok do roku.
Z czego może wynikać tak wielkie zróżnicowanie? Eksperci mówią o kilku czynnikach. Wśród nich jest dynamika pracy danego sądu, sytuacja gospodarcza całego regionu czy indywidualne cele danych przedsiębiorców. Są firmy gotowe walczyć o przetrwanie, a są takie, które nie zamierzają już podejmować walki na rynku i dla nich postępowanie restrukturyzacyjne jest najlepszą formą zakończenia działalności bez popadania w długi. Ważna do odnotowania jest również pomoc Rządu.
Kto upada, kto się restrukturyzuje, a kto bankrutuje?
Jak mówi Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska sytuacja gospodarcza w Polsce jest obecnie bardzo skomplikowana i mówienie o przyczynach pewnych zjawisk wymaga głębszej analizy sytuacji poszczególnych regionów oraz poszczególnych branż. – Nie jestem zwolenniczką porównywania bankructw do upadłości czy restrukturyzacji. Kiedy czytamy informację, że jest mniej upadłości czy restrukturyzacji to możemy pomyśleć, że jest dobrze i sytuacja gospodarcza się poprawia. To nie do końca prawda. Małe firmy zazwyczaj nie idą do sądów, nie muszą „układać się” z wierzycielami. Po prostu zamykają się, a właściciele ich kolejne lata walczą z długami. Restrukturyzacja przez sąd lub za pośrednictwem nowych przepisów zawartych w Tarczy Finansowej 4.0 jest dobra dla firm posiadających udziałowców, rozległe interesy i roszczenia, które należy zaspokoić na wielu płaszczyznach. Nie ma więc mowy o tym, by te informacje były reprezentatywne dla całej gospodarki. Restrukturyzacji jest mniej, ale bankructw tyle, że w historii tyle jeszcze nie było – przestrzega Prezes Grupy AVERTO Małgorzata Marczulewska.
– Wiele firm jest utrzymywanych przy życiu przy pomocy tarcz finansowych, kiedy te tarcze się skończą, a klienci nie wrócą, bo pandemia jeszcze nie będzie ich zachęcała do wydawania pieniędzy to niestety nie będą miały one szans na przetrwanie. Możemy więc powiedzieć, że występuje tutaj coś w rodzaju zakamuflowanego bankructwa. Firmy trwają, póki trwa wsparcie finansowe – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.