Kampania wyborcza to czas wzmożonej czujności dla każdego polityka. Szantaże, ukryte kamery, prowokacje i pomówienia to tylko niektóre pułapki. Jeden fałszywy ruch może wyeliminować z dalszej gry. Jedno fałszywe oskarżenie może spowodować śmierć w przestrzeni publicznej. Kiedy gra zaczyna być nieuczciwa to warto mieć wsparcie w postaci uczciwych specjalistów. Detektywi często goszczą u siebie polityków w tarapatach.

Kampania wyborcza to chodzenie po polu minowym

Politycy na kanapie u detektywów to najczęściej sprawy pomówień, szantażu, prześladowania i bezpodstawnych oskarżeń o mobbing lub molestowanie. Z doświadczenia detektywów wynika, że czas wyborów to intensyfikacja zgłoszeń od polityków. Polityk mobbingujący, zdradzający, oszukujący pracowników, umieszczający w internecie swoje nagie zdjęcia czy wykazujący jakiekolwiek inne niestosowne społecznie zachowania to smakowity kąsek dla przeciwnika. Pułapki mogą pojawić się wszędzie, od zaaranżowanej randki, przez podstawionych prowokatorów, aż po linki uruchamiające kamerę.

– W przypadku niesłusznych oskarżeń polecam agencję detektywistyczną jako pierwszy krok. Jeżeli pójdzie się na policję to ta niewiele zrobi, a może się okazać, że przez to informacja wypłynie i bardzo ciężko jest to odkręcić. My jesteśmy w stanie działać dyskretnie, żeby zdobyć odpowiedni materiał zanim sprawa zostanie nagłośniona. – zapewnia detektyw Małgorzata Marczulewska. – Jeżeli jesteśmy w stanie się przygotować wcześniej do wybuchu afery to jest szansa, że będziemy posiadać odpowiedni materiał, który zaprzeczy całej tezie. Niestety najczęściej zgłaszają się do nas osoby w momencie, w którym mleko już się rozlało, zostały już publicznie oskarżone, pomówione albo sprawa sądowa jest w toku. W takiej sytuacji mamy dużo mniejszy wachlarz możliwości.

Słuszne czy nie, raz rzucone oskarżenie zostaje na zawsze

Mając wiedzę o nieuczciwości oponenta ciężko oprzeć się pokusie upublicznienia takiej wiedzy. Niezależnie od tego czy informacje służące do wyłudzenia pieniędzy, zmiany poglądów lub wycofania się z kampanii są prawdziwe czy nie to szantaż zawsze pozostaje przestępstwem, a w sprawach szantażu detektywi działają ze stuprocentową skutecznością. Niestety, żeby zniszczyć wizerunek danej osoby w przestrzeni publicznej dowody nie zawsze mają znaczenie. Żądza władzy i wygranej politycznej sprawia, że niektórzy posuwają się do nieczystej gry.

– Zdarza się, że w czasie kampanii zwraca się do nas polityk, że ma stalkerów. To działanie które ma skierować jego siły na coś innego niż na kampania wyborcza. – wyjaśnia detektyw Marczulewska. – Niejednokrotnie też mieliśmy przypadki, że politycy byli szantażowani jako pracodawcy, że zostaną oskarżeni o molestowanie lub mobbing. Oskarżyć kogoś jest bardzo łatwo, ale odkręcić to już niemożliwe. Nawet jeśli sprawa trafi do sądu i ktoś zostanie uniewinniony to wielu ludzi pomyśli raczej, że miał dobrego adwokata, który go wybronił z winy niż, że był niewinnie oskarżony. Z takich oskarżeń bardzo ciężko jest się uwolnić, a czasami jest to wręcz niemożliwe, bo na zawsze zmienia się sposób postrzegania takiej osoby i wątpliwość co do jej niewinności.

Detektywi nie przekraczają granicy prawa

– Bywały takie zlecenia w okresie kampanii wyborczej, że ktoś ma informację o tym, że jakiś polityk ma kochankę czy kochanka i prosi o zdobycie dowodów, żeby to upublicznić i zdyskredytować taką osobę. – wspomina detektyw. – Z ustawy o usługach detektywistycznych wynika, że detektyw ma prawo podjąć czynności obserwacyjne danej osoby w sytuacji kiedy jego klienta wiąże z tą osobą jakaś czynność prawna. Jeżeli jest to żona, która chce się rozwieść, to możemy podjąć obserwację. Szukanie haka albo zbieranie dowodów zdrady dla osoby nie związanej z tą rodziną to czynności, których absolutnie nie podejmujemy. Ustawa nam na to nie pozwala i nie przekraczamy tej granicy.

Uczciwość społeczna powinna towarzyszyć na co dzień nie tylko politykom, ale każdemu człowiekowi. Jednak nawet najuczciwsi politycy podczas kampanii wyborczych muszą wzmóc czujność ze względu na pojawiające się prowokacje, manipulacje i sprytnie zaaranżowane sytuacje mogące wpłynąć na ich wizerunek. Ciągłe bycie obserwowanym jest wpisane w zawód polityka tak samo jak to, że nie wszyscy obserwujący są mu przychylni i jeżeli dostaną jakąkolwiek szansę na wyeliminowanie konkurencji to najprawdopodobniej to zrobią. Bywa, że za wszelką cenę. Kiedy pojawiają się nieczyste zagrywki to detektywi mogą pomóc w opałach i obronie prawdy.