Ponad 60% spraw prowadzonych przez detektywów dotyczy zdrady. Większość ludzi nie potrafi jej wybaczyć, więc najczęściej po ujawnieniu zdrady związek się rozpada, ale jak w każdym przypadku tak i tu zdarzają się wyjątki. Detektywi bez wątpienia sprawdzają wiele podejrzeń o zdradę, ale czy zdarza im się sprawdzać czy ta sama osoba zdradza ponownie? Nawet jeżeli związek przetrwa to jaką pewność ma osoba zdradzana, że sytuacja się nie powtórzy? Według detektyw Małgorzaty Marczulewskiej zlecenia obserwacji tej samej osoby od tego samego partnera zdarzają się, ale w znacznej mniejszości.
Wielokrotnie przyłapany – za każdym razem z inną kochanką
– Jeżeli są sprawy do których wracamy po latach to jeżeli zdradzał mężczyzna, wtedy najczęściej mamy do czynienia z kolejną zdradą. Jeżeli zdradzała kobieta to okazuje się być tylko wymysł mężczyzny spowodowany obawą przed tym, co przeżył w przeszłości. Mieliśmy klientkę, która niejednokrotnie wybaczała mężowi. Obserwację prowadziliśmy 5 albo nawet 6 razy i za każdym razem pojawiała się inna kochanka. – mówi detektyw. – Częściej zdarza się tak, że klient zwraca się z zupełnie inną sprawą, np. gospodarczą, a po jakimś czasie przychodzi ze sprawą zdrady albo odwrotnie, kiedy po jakimś czasie od sprawy o zdradę okazuje się, że pojawił się inny problem, na przykład dzikiego lokatora, dłużnika czy poszukiwania majątku. Jednak 90% klientów to klienci jednorazowi.
Decyzja o podjęciu ryzyka sprawdzenia partnera bywa niełatwa. Część kobiet mając podejrzenia, a nawet podstawy do tego, żeby myśleć, że są zdradzane odrzuca tę myśl z obawy przed zakończeniem związku. Kobieca intuicja cieszy się szeroką sławą, ale w przeciwieństwie do detektywów nie daje żadnej pewności. Dopóki nie wiadomo na pewno to można odsuwać od siebie objawy zdrady, udawać, że nic się nie dzieje lub godzić się na domniemaną kochankę z wygody, dla korzyści, ze strachu lub z miłości. Oczywiste dowody zmuszają do konfrontacji z rzeczywistością. Czasami do tego, żeby odejść ze związku należy dojrzeć, uświadomić sobie, że to, co podpowiada rozum, a nie serce jest lepsze.
„Ja zdradziłem, ale to ty jesteś zerem”
Powiedzenie „zdradził raz, będzie zdradzał cały czas” ma swoje odzwierciedlenie w statystykach. Według detektyw Marczulewskiej, nie zdarza się, żeby zdrada w przypadku mężczyzny była jednorazowym wybrykiem do którego już nie wrócił, zwykle kolejna jest kwestią czasu. Inaczej wygląda statystyka wśród zdradzających kobiet. Przyłapana na zdradzie kobieta najczęściej się przyznaje, przeprasza i prosi o wybaczenie. Dostając nauczkę nie chce więcej popełniać tego błędu. Niezależnie od tego czy kontynuuje związek czy zaczyna kolejny to w większości przypadków drugi raz nie dopuszcza się zdrady.
– Przyłapany na zdradzie mężczyzna bywa tak bezczelny, że twierdzi, iż przedstawione zdjęcia to fotomontaż, a jego tam w ogóle nie było. Rzadko się zdarza, że mężczyzna przeprasza. Najczęściej wypiera się, a nawet zaczyna obrażać partnerkę mówiąc, że jest zerem, bo wynajęła detektywów, żeby za nim chodzili i jak mógł w ogóle z nią być. Nie widzi u siebie winy, że zdradził żonę, która straciła poczucie bezpieczeństwa. Nie widzi problemu w tym, że rozbił rodzinę, tylko w tym, że ona wynajęła detektywów i został przyłapany, bo to jest dla niego największa obraza. – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska. – Najlepszą obroną jest atak i przyłapani na zdradzie mężczyźni często po tę formę sięgają.
Chociaż wśród kobiet również zdarzają się niechlubne przypadki, to z doświadczenia detektywów wynika, że zakazany owoc mężczyznom smakuje bardziej niż kobietom. Po poznaniu smaku zdrady, zwłaszcza tej, która uszła na sucho, ciężko się oprzeć kolejnym kęsom. Niezależnie od tego kto zdradził to jeśli została podjęta decyzja o kontynuowaniu związku należy pamiętać o idącym za tym ryzyku. Raz zachwiane poczucie bezpieczeństwa może wrócić w postaci wątpliwości w najmniej spodziewanym momencie. Istnieją małżeństwa, które przeszły zdradę i są silniejsze, partnerzy są bardziej zaangażowani, wyrozumiali i pewni tego, że chcą być ze sobą nawzajem, ale powodzenie takich decyzji zależy od wielu czynników i zaangażowania obu stron.
Wszyscy wiedzieli, ale nikt nie powiedział
Na zdradzających mężczyzn pułapki czekają z obu stron. Po usługi detektywów sięgają bowiem nie tylko partnerki, ale i potencjalne kochanki. Jeżeli mężczyzna szuka przygód przez portale randkowe to jego prawdomówność bywa sprawdzana na zlecenie kobiety, którą podrywa. Kłamstwa wszelkiego rodzaju okazują się być na porządku dziennym. Większość mająca na celu ukrycie prawdziwego życia i doprowadzenie do przyjemnego, niezobowiązującego romansu. Poza portalami należy pamiętać, że w Szczecinie istnieje wiele domów publicznych, a także pojedynczych dziewczyn oferujących swoje usługi w mieszkaniach, które nie istniałyby bez popytu na usługi o charakterze erotycznym. Niezależnie od formy zdrady, większość z nich łączy wspólny mianownik – żona dowiaduje się ostatnia.
– Najczęściej jest tak, że jak już dochodzi do pozwu rozwodowego, więc informacja o rozstaniu, a także jego powód, czyli to, że żona dowiedziała się o zdradzie, jest oficjalna, to wtedy taka żona dowiaduje się od koleżanek i znajomych, że widzieli jej partnera z jakąś kobietą w samochodzie, na zakupach czy jeszcze gdzieś indziej. Zazwyczaj dużo osób postronnych wie o zdradzie, tylko współmałżonek dowiaduje się na końcu. Osoby, które wiedziały mówią, że nie chciały się mieszać w związek, nie byli pewni, więc nie chcieli sugerować, że to nie ich sprawa i nie chcieli się wtrącać w cudze życie.- tłumaczy detektyw. – My jesteśmy od tego, żeby zebrać dowody, otworzyć nimi oczy osobie zdradzanej i zrobić to tak, żeby te dowody zabezpieczyły tę osobę przy ewentualnym rozwodzie.
Jak radzić sobie ze zdradą?
Sposobów na poradzenie sobie ze zdradą jest wiele. Można ją wybaczyć, udawać, że się nie widzi, oficjalnie akceptować, zapomnieć lub być wobec niej obojętnym. Niektóre z nich nigdy nie wychodzą na jaw, inne dopiero po latach, jeszcze inne są tylko wytworem wyobraźni partnera. Wokół zdrady powstają mity, romantyczne historie i dramaty życiowe. Jeżeli chodzi o zdrady, to można być pewnym tylko tego, że zabija zaufanie i na zawsze pozostaje w pamięci. Zanim wyciągnie się rękę po zakazany owoc powinno się zastanowić czy jest wart wszystkich konsekwencji, które może za sobą nieść. Nie każda zdrada musi skończyć się rozwodem, ale na wypadek, gdyby tak się stało detektywi zapewniają solidny materiał dowodowy. W przypadku potwierdzenia zdrady klient zostaje tak zabezpieczony, żeby nie było żadnych wątpliwości z czyjej winy dochodzi do rozpadu związku.
POSŁUCHAJ!