Oszuści w social mediach nie znają granic – wykorzystują sztuczną inteligencję, by nabierać nieświadomych i mniej obytych w Internecie użytkowników. Produkując angażujące treści wymuszają interakcje, komentarze i udostępnienia, a następnie w wiadomościach prywatnych przesyłają linki. Gdy użytkownik kliknie w taki link to może stracić pieniądze z kont bankowych podpiętych pod telefon lub komputer. Ostatnio Facebooka zalała kolejna fala oszukańczych grafik. Tym razem oszustwo jest wyjątkowo perfidne i szkodliwe.
Nowa metoda oszustów. „Udostępnij, by dodać otuchy”
Oszuści produkują za pomocą sztucznej inteligencji grafiki i posty o dzieciach czy osobach dorosłych potrzebujących pomocy finansowej na leczenie. Takie grafiki przedstawiają np. chore dzieci, kobiety lezące na szpitalnych łóżkach czy mężczyzn owiniętych bandażami.
W postach nie ma linku do zbiórki finansowej, ani konkretnych danych osoby potrzebujących. Pojawiają się jednak zachęty, by „skomentować i dodać otuchy potrzebującej” albo „Nie lekceważ, udostępnij, dodaj otuchy, niech nadzieja nie gaśnie”.
Grafiki są bardzo realistyczne, ale dokładnie przyjrzenie się im pozwala na zauważenie np. błędów w pisowni czy pomylonych imion.
– Internet od lat zalewany jest wszelkiego rodzaju łańcuszkami, które udostępniane są przez ludzi, którzy mają dobre serca, ale nie zawsze są świadomi, że biorą udział w manipulacji internetowych oszustów. W ubiegłym tygodniu do mojej agencji zgłosiła się córka kobiety, która udostępniła zbiórkę charytatywną, potem miała dostać wiadomość, by kliknąć w link, który został jej wysłany, a następnie z jej konta zniknęły pieniądze. Nie była to wielka kwota, bo starsza kobieta po prostu nie miała na koncie środków, ale oszustwo było wyjątkowo bezczelne – mówi detektyw Marczulewska.
– Okazało się, że wspomniana zbiórka była fikcją, a udostępniony przez seniorkę post był scamem wytworzonym przez sztuczną inteligencję. Na forach internetowych takich postów są setki. Co najsmutniejsze mają one tysiące udostępnień, co oznacza, że użytkownicy mediów społecznościowych nie zawsze rozróżniają, które wiadomości są prawdą, a które to fikcja – mówi Małgorzata Marczulewska.
Oszuści sprawiają, że prawdziwe zbiórki ludzi walczących o życie są zagrożone
Internetowy scam to prawdziwa plaga i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa finansowego użytkowników mediów społecznościowych. Generowane przez sztuczną inteligencję posty zachęcają do zaangażowania, a następnie weryfikacji, którzy użytkownicy są podatni na manipulację. To oni zwykle padają ofiarami oszustów.
– Taką metodę oszustwa nazwaliśmy metodą „na chałkonia”. Rozpoczęła się po tym, jak sieć obiegły śmieszne zdjęcia konia wykonanego z pieczywa. Żart przygotowany z użycie sztucznej inteligencji pociągnął za sobą szereg podobnych grafik, a temat został wykorzystany przez oszustów do nagabywania nieświadomych zagrożenia, starszych użytkowników social mediów – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.
Tutaj sytuacja jest znacznie gorsza.
– Oszukane zbiórki zabierają uwagę tym prawdziwym. Każdego dnia tysiące ludzi proszą o pomoc w Internecie, by ratować życie swoich bliskich. Oszuści sprawiają, że te prawdziwe zbiórki mają szansę na niepowodzenie, bo ludzie przestaną im ufać. Takie działanie jest karygodne. To najgorszy z możliwych sposobów wykorzystania sztucznej inteligencji – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.