Kilkanaście odcinków wielkich emocji. 22 uczestników na starcie zabawy i tylko piątka w finale. W ostatnim odcinku mamy trójkę zdrajców i dwójkę lokalnych. Czy to oznacza, że to zdrajcy sięgną po zwycięstwo? A może scenariusz tego nieprzewidywalnego reality-show zakłada jeszcze inne rozwiązania? Przekonacie się oglądając TVN w niedzielę o 19:45.

Druga edycja reality-show „The Traitors. Zdrajcy” zbliża się do finału. Znajdą się w nim: Grzegorz, Tomasz, Maciej i Marcin oraz Małgorzata Marczulewska. Detektywka ze Szczecina jest „zdrajcą” i od początku programu konsekwentnie pokazuje, że jej strategia może doprowadzić zdrajców do zwycięstwa.

Czy tak się stanie dowiemy się już w najbliższą niedzielę, gdy wyemitowany zostanie ostatni odcinek telewizyjnego programu?

– Ten program to prawdziwy rollercoaster emocji i tak będzie do ostatniego odcinka. Oczywiście nie mogę zdradzić zakończenia. Jedno jest pewne: tygodnie spędzone na zamku w Belgii, gdzie kręcone były zdjęcia do programu oraz zawiązane relacje w tym programie, to rzeczy, które zostaną ze mną na zawsze. Program był wielką przygodą, a jednocześnie trudnym psychologicznie wyzwaniem – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.

Show „The Traitors. Zdrajcy” to jeden z najpopularniejszych formatów telewizyjnych na świecie. Inspirowany jest popularną grą „Mafia” w której uczestnicy podzieleni na lojalnych oraz zdrajców rywalizują o wysokie nagrody eliminując się po kolei. Celem lojalnych jest zdemaskowanie zdrajców, a celem zdrajców jest ukrywanie się i typowanie lojalnych.