Nieszczęśliwa miłość, szczera nienawiść, a może zwykła zazdrość? Powodów uporczywego nękania może być wiele. Jeszcze więcej jest sposobów samego nękania. Głuche telefony, obraźliwe anonimy, śledzenie, groźby, niszczenie mienia, wszystko po to, żeby uprzykrzyć komuś życie. Specjaliści mówią wprost – należy reagować. Im szybciej, tym lepiej.
Niewinni, bezbronni, pozostawieni sami sobie
Osoby doświadczające uporczywego nękania często nie wiedzą jak przeciwdziałać stalkerowi ani do kogo się zwrócić o pomoc. Wiele z form stalkingu nie pozostawia żadnych śladów, co zniechęca osoby nękane do podejmowania działań przeciwko prześladującemu.
Motywacje stalkerów mogą być różne, jednak w każdym przypadku bodźcem do działania jest silna emocja. Najczęściej stalking połączony jest z nieszczęśliwą miłością lub zazdrością o powodzenie czy finanse. Zdarza się, że dana emocja została sprowokowana przez osobę nękaną, najczęściej jednak taka osoba jest zupełnie niewinna.
– Sytuacje, w których w grę wchodzą uczucia powinny być wyjaśniane wtedy, kiedy pojawia się pierwszy symptom tego, że ktoś mógł się w nas zadurzyć, a nam to się nie do końca podoba. Niestety często jest tak, że osoby, które do nas przychodzą mówią wprost, że na początku faktycznie był flirt i to jest błąd.- mówi detektyw. – Mamy również do czynienia z osobami znanymi z telewizji, które są prześladowane przez swoich pseudofanów, którzy gdzieś taką osobę wypatrzyli i postawili sobie za cel uprzykrzenie jej życia.
Od niewinnych wiadomości do pogróżek nożem. Przekraczanie granicy bezpieczeństwa.
Zaczyna się od niewinnych wiadomości. „Odezwij się.” „Dlaczego mi nie odpisujesz?” Potem pojawiają się głuche telefony, wyzwiska czy pogróżki. Tego typu zachowania nierzadko dotykają nie tylko samego nękanego, ale również jego rodziny i znajomych. Jeśli to nie wywołuje zamierzonego przez stalkera skutku, ani nie zostało odpowiednio powstrzymane przez osobę stalkowaną, pojawiają się coraz śmielsze działania. Wystawanie pod domem, chodzenie za nękanym, obrzucanie drzwi jajkami, a nawet grożenie nożem.
– Narastanie agresji jest zawsze. Kończy się ono w jakimś momencie i jest to kwestia tego, kiedy osoba prześladowana poczyni działania, żeby stalking został zaprzestany. Stalker posuwa się coraz dalej i często za cel życia stawia sobie uprzykrzenie życia drugiej osobie. Dopóki osoba prześladująca nie osiągnie swojego, wymyślonego wcześniej celu, to najczęściej się nie zatrzyma. – podkreśla detektyw.
Strach o bliskich, lęk przed wychodzeniem z domu, poczucie bezsilności i związane z tym stany depresyjne to częste skutki stalkingu. Wzmożona czujność i brak reakcji na działania nękającego nie wystarczą, żeby uchronić się przed zagrożeniem ze strony takiej osoby. Szczególnie, że stalkerami są nie tylko pseudofani czy odrzuceni zakochani, może się zdarzyć, że stają się nimi nawet najbliżsi. Przypadki nękania przez współmałżonków to kolejna grupa zgłaszających się po pomoc.
– Przypadków stalkingu w sytuacji, kiedy pary stanowią o tym, że się rozstają jest sporo. Nie tylko takich, gdzie jeden ze współmałżonków czując się odrzucony postanawia uprzykrzyć drugiej osobie życie, ale również takich, gdzie to osoba, która odeszła uprzykrza życie osobie zostawionej. To kwestia charakteru. W przypadku współmałżonków bardzo częstym błędem jest wciąganie w to dzieci, kiedy to dochodzi do manipulacji dzieckiem w taki sposób, żeby ono również pośrednio uprzykrzało życie drugiej stronie. – mówi Marczulewska.
Zwykli ludzie czy niezrównoważeni złośliwcy? Kim są stalkerzy?
– Stalkerami są najczęściej osoby niepracujące, które mają dużo wolnego czasu. Normalnie funkcjonujący człowiek nie miałby czasu na to, żeby na przykład stać kilka godzin pod czyimś domem. Często są to osoby, które wyładowują swoje niepowodzenia na osobach, którym się powiodło. – tłumaczy detektyw.
Niestety, kiedy w grę wchodzą emocje ciężko jest mówić o normie. Stalkerzy wydają się skrupulatnie planować każdy kolejny ruch, nie zawsze jednak idzie to w parze kontrolą emocji. Droga od niewinnego zadurzenia, zazdrości lub podziwu do uporczywego nękania może być bardzo krótka. Zależy to od wielu czynników takich jak charakter, możliwości techniczne czy sytuacja życiowa osoby nękającej.
– Niejednokrotnie kiedy docieramy do stalkerów, przedstawiamy zebrane materiały i informujemy o odpowiedzialności karnej to wpadają w płacz i widząc sytuację z boku przyznają, że nie zdawały sobie sprawy, że ich działanie mogło być tak bardzo dla kogoś gnębiące, a nie widziały innego sposobu, żeby dotrzeć do osoby gnębionej. – mówi detektyw. – Im szybciej osoba nękana zgłosi się o pomoc, tym lepiej. Osoba stalkująca nie hamuje się w swoich poczynaniach, potrafi się w nich bardzo szybko rozpędzić. Dopóki stanowczo tego nie przerwiemy to będzie narastało. Tak jak z szantażystami, ze stalkerami się nie negocjuje, jak najszybciej należy się udać po pomoc osoby, która trzeźwo spojrzy na sytuację, podejmie działania i doprowadzi do zaprzestania stalkingu albo skazania stalkera.