Mają swój dom, ale muszą wynajmować mieszkanie i co miesiąc płacić za nie kilka tysięcy złotych. Powód? Do domu odziedziczonym przez 12 letniego Kacpra, bez niczyjej zgody wprowadzili się zupełnie obcy ludzie – tak telewizja Polsat zapowiada ostatni odcinek programu „Państwo w Państwie” w którym wzięła udział detektyw Małgorzata Marczulewska, prezeska grupy AVERTO.

Udział w programie Telewizji Polsat był okazją, by porozmawiać na temat projektu ustawy w sprawie zmianie praw lokatorskich, które przestaną bronić dzikich lokatorów, a będą szanować prawo do własności prywatnej. Projekt ustawy przygotowany został przez mecenas Grażynę Wódkiewicz i mecenasa Marka Jarosiewicza z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.

 

O czym był program?

12 letni Kacper osiem lat temu odziedziczył dom po ojcu. Jako że budynek był w opłakanym stanie matka chłopca zdecydowała, że nie będą się do niego wprowadzać a w międzyczasie uzbierają pieniądze na remont. Sytuacja zmieniła się dwa lata temu- rodzina została wyrzucona z wynajmowanego mieszkania.  Wtedy też udała się do odziedziczonego domu na wsi. Nie udało się im jednak do niego wejść. Okazało się… że jest zamieszkały. Po śmierci właściciela mieli go zająć sąsiedzi.

Dzicy lokatorzy utrzymują, że nieruchomość zajęli na podstawie ustnej umowy z poprzednim właścicielem, który „z dobroci serca” pozwolił im nieodpłatnie w niej zamieszkać. Na tej podstawie też… podłączyli w budynku prąd i wodę. Okazało się, że nikt nie sprawdził czy umowa istnieje, wystarczyło oświadczenie ludzi zajmujących nieruchomość – czytamy na stronie Telewizji Polsat.

Detektyw Małgorzata Marczulewska o dzikich lokatorach

Przygotowaliśmy projekt zmian przepisów, by zabezpieczyć właścicieli mieszkań. Zaburzone jest prawo między wynajmującymi, a najemcami, a Ministerstwo Sprawiedliwości poprzedniej kadencji uważało, że ten kompromis jest zachowany. Dziki lokator bywa lokatorem, który zapłaci jeden czy dwa czynsze, a potem nie płaci latami i śmieje się ludziom w twarz. Prawo powinno chronić uczciwych najemców, jesteśmy zwolennikami ochrony lokatorskiej, ale nie w patologiczny sposób – mówiła detektyw Małgorzata Marczulewska.

Podczas programu poruszono także poważny problem związany z brakiem możliwości eksmitowania dzikich lokatorów do mieszkań socjalnych, bo gminy takich lokali po prostu nie posiadają.