Czym zajmuje się detektyw? Jak wygląda ich rzeczywistość, jakie jest ryzyko zawodowe i kto nadaje się na detektywa? O swojej firmie i wszelkich aspektach pracy detektywów Małgorzata Marczulewska rozmawia z dziennikarką Agatą Maksymiuk. „Nie ma takich pieniędzy, dla których bym skłamała. Stanowczość i nieugiętość są kluczowe dla detektywa, tego nie da się nauczyć, je się po prostu ma albo nie.” – mówi w rozmowie detektyw Marczulewska. – „Jesteśmy narażeni na ataki osób obserwowanych. Był taki przypadek, że przez miesiąc chodziłam z ochroną.”

Propozycje łapówek, szantaże i ataki ze strony poszkodowanych w wyniku obserwacji to elementy ryzyka w działalności detektywistycznej, o których nie słychać w opinii publicznej. Detektyw Marczulewska wprowadza widza za kulisy pracy detektywa opowiadając o kwestiach formalnych, osobowościowych, biznesowych oraz codziennych czynnościach.

„Ludzie naoglądają się seriali paradokumentalnych i myślą, że tak wygląda rzeczywistość. To są bzdury, bajki. W ciągu jednego odcinka licencjonowany detektyw straciłby licencję przynajmniej 10 razy.” – mówi detektyw. – „Osobiście wyznaczam plan każdej sprawy, ja mówię detektywom do jakiej granicy mogą się posunąć, a czego im robić nie wolno. Ode mnie dostają wiedzę prawną, ale sprytu, bystrości, rozpoznawania z daleka marek samochodów czy zapamiętywania twarzy nie da się nauczyć.”

Marczulewska nie boi się poruszać kwestii finansowych, etycznych ani prawnych, w tym potrzeby zrewolucjonizowania obecnego stanu prokuratury. Mówi wprost o konieczności dania ujścia emocjom w tak trudnym zawodzie i o negatywnych skutkach nieradzenia sobie z nimi. Pieniądze mogą być dobrą motywacją do działania, ale detektyw zarabia tyle, ile ma zleceń, a raz obsłużony klient nie wraca, bo nie ma już takiej potrzeby.

„Nie ma takich pieniędzy, dla których bym skłamała. Klient musi być pewny tego, że od samego początku do samego końca ma w nas wsparcie i że jesteśmy wobec niego lojalni. Każda sprawa jest tak samo ważna.” – podkeśla Marczulewska – „Pracownicy mojej agencji muszą być anonimowi, żeby zapewnić skuteczność naszej pracy. Nie mamy się nawet w znajomych na Facebook’u. Moim celem nie jest zarobek i spreparowanie dowodów, żeby klient był zadowolony. Moim celem jest poznanie prawdy.”

ZOBACZ PODCAST: