Opinią publiczną wstrząsnęła informacja o śmierci 39-letniej Natalii spod Poznania. Młoda kobieta została prawdopodobnie zamordowana. Trwa śledztwo w tej sprawie. Zatrzymany został mąż kobiety. Media zdobyły informacje, że para już jakiś czas temu się rozstała, ale wciąż zamieszkiwała pod jednym dachem. Nie znamy jeszcze okoliczności śmierci kobiety, detektywi przyznają jednak, że trudne relacje pomiędzy rozstającymi się małżonkami coraz częściej są przedmiotem ich pracy.
Zabije siebie, zabiję Ciebie. Wolę śmierć od rozwodu i życia bez Ciebie
Sprawa 39-letniej Natalii spod Poznania niestety nie zakończyła się szczęśliwie. Znaleziono ciało młodej kobiety 10 kilometrów od miejsca zamieszkania. Policja zatrzymała jej małżonka. Jak potem się okazało para choć zamieszkiwała w jednym domu to od jakiegoś czasu nie była już razem. Kto dokonał zbrodni? Czy powodem była zazdrość o nową relację Pani Natalii? Za wcześnie, by pozwalać sobie na spekulacje w tym zakresie.
Pewne jest jednak, że detektywi coraz częściej przyjmują klientki, które przyznają, że obawiają się o swoje bezpieczeństwo w związku z trwającym postępowaniem rozwodowym.
– Kiedy kobieta podejmuje decyzję o rozstaniu, a mężczyzna nie chce się z tym pogodzić bardzo często dochodzi do sytuacji tragicznych. Tylko w ostatnich miesiącach mieliśmy kilka takich spraw, gdy kobiety przyznawały wprost, że boją się mężów czy partnerów, bo Ci wykazują zachowania agresywne i niebezpieczne. Mowa tutaj zwykle o groźbach kierowanych w kierunku małżonki lub groźbach dotyczących np. odebrania sobie życia jeżeli żona naprawdę będzie chciała rozwodu. Takie sytuacje należy natychmiast zgłaszać policji lub detektywom, bo ludzie w afekcie naprawdę potrafią zachowywać się bardzo niebezpiecznie – mów Małgorzata Marczulewska.
Jak dodaje detektywka to właśnie byli małżonkowie bardzo często są stalkerami.
– Nie ważne czy jesteśmy w trakcie separacji, rozwodu czy nawet już kilka lat po nim. Zdarzają się, że byli małżonkowie wygrażają byłym żonom. Zdarzają się także ataki np. gdy okaże się, że żona ma już nowego partnera. Takie sytuacje mają naprawdę niebezpieczny wymiar i nie należy ich ignorować – mówi Małgorzata Marczulewska.
Byli małżonkowie pod jednym dachem
Przypadek 39-letniej Natalii spod Poznania ukazuje jeszcze jeden kontekst, który w przypadku wielu rozpadających się relacji jest istotny – aspekt majątkowy. Pary, mimo rozstania, pozostają w jednym domu lub w jednym mieszkaniu. To powoduje, że mają ze sobą stały kontakt, są od siebie często uzależnione finansowo. Takie sytuacje również mogą stanowić powód zachowań destrukcyjnych.
– Jeżeli byli małżonkowie rozstają się z inicjatywy jednej strony, ale jednocześnie zamieszkują to samo mieszkanie to bodźców generujących konflikty jest całe mnóstwo. Zaczynając od aspektów finansowych, a kończąc na tematach związanych z zazdrością, sabotowaniem nowych relacji byłego małżonka czy nawet buntowaniu dzieci. Może to być czynnik, który będzie sprzyjać zachowaniom agresywnym – dodaje detektyw Małgorzata Marczulewska.
– Nigdy nie należy ignorować niepokojących sygnałów. Jeżeli pojawiają się groźby, a widzimy, że nasz małżonek czy małżonka nie panują nad swoimi emocjami to dla naszego bezpieczeństwa musimy interweniować – dodaje detektyw Marczulewska.